wtorek, 23 września 2014

KOREA - WEEK #3



Początek zajęć, kilka spotkań i nawet się nie obejrzałam jak zleciał kolejny tydzień. Folder ze zdjęciami zrobił się niepokojąco duży, choć wciąż tak wiele ciekawych momentów i scen ucieka sprzed mojego obiektywu.

czwartek, 11 września 2014

Raspberry Swirl Cheesecakes





Kiedyś szczerze nie przepadałam za przygotowywaniem ciast etc. Nie dość, że dużo roboty to jeszcze efekt zwykle był daleki od oczekiwań. Z czasem jednak miłość do pięknych food blogów  i możliwość eksperymentowania ze składnikami tak by uczynić dany przepis zdrowszym ,przekonały mnie do pierwszych poważniejszych deserowych prób.

poniedziałek, 8 września 2014

Korea - Week #2



Drugi tydzień za mną. Pierwsze „upojenie” innością przechodzi w powolne zauważanie rzeczy, które w ciągu najbliższego pół roku na pewno dadzą mi się we znaki. Inne zwyczaje, które nam ciężko jest zaakceptować. Brak koszy na ulicach i zaśmiecone alejki. O horrendalnych cenach owoców i warzyw nie wspominając.

wtorek, 2 września 2014

South Korea - Week #1



  It has been a very busy week. 

Start z Okęcia, kierunek Dubaj, Emiraty Arabskie. Widok z samolotu na to miasto, w środku ciemnej, pustynnej nocy był niewyobrażalny. Tak jakby ktoś otworzył przede mną skomplikowaną maszynerię elektryczną ze wszystkimi przewodami i diodami, które iskrzyły się pomarańczowym światłem. Ogromny, żyjący organizm.

środa, 20 sierpnia 2014

Oatmeal with a banana-coffeecream



6 dni do wyjazdu.
Zaczynam już śnić o locie i podróży, powoli ruszam z pakowaniem. Załatwiam ostatnie sprawy i coraz bardziej uświadamiam sobie ile rzeczy jeszcze chciałabym zrobić za nim zniknę stąd na najbliższe pół roku. Ile przepisów umknęło mojej uwadze! Limit bagażowy uniemożliwia mi zabranie blendera. Poważnie rozważam zrezygnowanie z suszarki. Z drugiej strony słyszałam niepocieszające pogłoski ogromnych cenach produktów mlecznych w Korei. Jak żyć?

Póki co jednak sama przeganiam się z różnymi domowymi przepisami i tym razem wypróbowałam połączenie owsianki z kawowym kremem, a może raczej powinnam napisać – lodami, z banana. Pierwszy raz dodałam do ugotowanych płatków białko jajka. Do tej pory unikałam tego składnika uważając go za niepotrzebny dodatek. A teraz? Wciąż uważam je za niepotrzebny dodatek niemniej jednak owsianka jest bardziej zwarta i puszysta co w tym wypadku miało swoje plusy.
Wszystko udekorowane borówkami amerykańskimi ( <3), oczywiście z ogródka. 

sobota, 16 sierpnia 2014

Grilled Cheese Sandwich with plum jam

Wyjazd się zbliża nieubłaganie. Gdzie? Korea Południowa, Seul. Z Łodzi w linii prostej 6882.98km. Niebanalna odległość jak dla osoby, która do tej pory poruszała się jedynie w granicach starego kontynentu i to wyłącznie drogą lądową. 
Póki co wciąż wydaje mi się to absolutnie nierealnym planem. Nierealnym planem, który dojdzie do skutku za niecałe 1,5 tygodnia.

Obawy? Owszem i to całe mnóstwo. Począwszy od rewolucji w moim daily menu, nie tylko z powodu tak odmiennego wachlarza dostępnych produktów, ale i braku kuchni w moim seulskim lokum.
Dlatego dopóki mogę cieszę się potrawami, do których tak przywykłam. Chleb. Będę za nim tęsknić, jak za własnym łóżkiem.

wtorek, 12 sierpnia 2014

Spend your weekend in the country


Pomimo całej sympatii, jaką darzę duże miasta niejednokrotnie ogarnia mnie jakaś słowiańska nostalgia, tęsknota za wsią, lasem i ciszą. Miałam to szczęście, że dużą część dzieciństwa udało mi się spędzić w takim właśnie otoczeniu, z polem za płotem, ogniem trzaskającym w piecu i przeciekającym dachem, choć to ostatnie niekoniecznie mogło uchodzić za „fun”.